Odkrycie kurka z ciepłą wodą znacznie poprawiło nam nastroje, a gorący prysznic wręcz zmył posępne miny. Odespaliśmy nieprzyjemną podróż, zwarci i wymyci postanowiliśmy zobaczyć co takiego sprowadza miliony ludzi do Waranasi. To jedno z najstarszych miast w Indiach, położone nad samym Gangesem. Wzdłuż brzegu ciągnie się szereg "ghatów"(kamienne schody ku rzece), miejsca gdzie kąpią się pielgrzymi, miejscowi rozwieszają wcześniej uprane rzeczy, bramini błogosławią wiernych (za opłatą) a "nietykalni"(ludzie z najniższej kasty) dokonują kremacji zwłok (a pozostałości wrzucają do rzeki).
Są i zdezorientowane krowy, które wszystko obserwują ze stoickim spokojem :)